sobota, 20 września 2014

so magic

Heej kochani! Wreszcie sobota! Czas odpocząć od pierwszych sprawdzianów, pierwszych ocen w tym semestrze, całej tej sfery związanej ze szkołą. W niedzielę byłam na meczu Argentyna- USA, więc choć na chwilę oderwałam się od rzeczywistości i od tego, że na następny dzień musiałam iść do szkoły. W czwartek byłam na koncercie charytatywnym Kamila Bednarka. Jeny! Ile ten człowiek ma w sobie pozytywnej energii, którą zaraża. Jest optymistyczny, wierzy w ludzi, docenia każdą chwilę, niesamowity człowiek! Można się naprawdę wiele od niego nauczyć. Bardzo bym chciała wybrać się na jego kolejny koncert i mam nadzieję, że będzie jeszcze taka możliwość.

,,Bo takie chwile jak te
nie zdarzają się zbyt często''


niedziela, 14 września 2014

Czym jest dla mnie blog?

Pytanie bardzo często zadawane, ale czy jest tak naprawdę dobra odpowiedź na to pytanie? Moim zdaniem to, jakie emocje wywołuje w nas prowadzenie bloga są dla każdej osoby czymś własnym, osobistym. Dla kogoś blog może być po prostu jakąś stronkę w necie, na którą raz sobie się coś doda albo nie, a dla kogoś innego może być naprawdę ważny. Jak jest w moim przypadku?

Pierwszego bloga założyłam w czerwcu 2011 roku, jednak zaczęłam prowadzić go w 2012. Już wtedy stało się to dla mnie pasją, czymś co jest naprawdę dla mnie ważne. Blogowałam przez bardzo długi okres czasu, kiedy pojawił się wówczas kolejny etap. Jak każda (lub prawie każda) blogerka chciałam poprawić jakość zdjęć. Byłam po części załamana, ponieważ spełnienie marzenia o lustrzance było bardzo daleko ode mnie. Jednak postanowiłam się nie poddawać. Zaczęłam zbierać pieniążki, aż w końcu po około roku udało mi się spełnić moje marzenie! Podczas tego roku, w którym zbierałam uparcie każdy grosz, który wpadł do mojego portfela, odmawiałam sobie wielu przyjemności. Nie wychodziłam do kin, nie kupowałam sobie ciuchów, które chciałam itp. Przez ten czas zrozumiałam jak ciężko jest odłożyć każdy grosz, dlatego w tym miejscu chciałabym wyrazić swoje współczucie dorosłym ;) Przez ten czas nie blogowałam, straciłam trochę zapał, bo tak naprawdę nie wiedziałam czy na pewno moje oszczędzanie doprowadzi do kupna nowego aparatu. Kiedy w kwietniu 2013 otrzymałam, to czego tak bardzo chciałam, od razu pojawiły się nowy blog, nowe plany, motywacja.

Przez te kilka lat walczyłam o to, by znaleźć się w miejscu, w którym teraz jestem. Kilka lat... Blog jest nieodłączną częścią mnie. To na nim wyrażam siebie, na nim pokazuję swoje plany, przemyślenia. Nie potrafiłabym od tak zrezygnować z prowadzenia bloga. Czułabym, że czegoś mi brakuje. 
Na różnych blogach widzimy różne osoby ukazujące swoje życie. Poznajemy je lepiej, dzięki tekstowi oraz zdjęciom. Przywiązujemy się do blogów, a tak naprawdę przywiązujemy się do osób, które je prowadzą. Przez bloga poznajemy osobę, którą widzimy na ekranie monitora.  Skoro dzięki blogowi poznajemy osobę ją prowadząca, to znaczy, że blog to ja. Blog jest odzwierciedleniem mojej osoby. Jest także naprawdę ważny, dzięki ludziom, którzy go czytają. Dzięki Tobie! Blog to ciężka praca, trzeba w nią wkładać swoje serce. Czynności, w które wkładamy serce, są na wagę złota. 



sobota, 6 września 2014

początek

Heeej kochani! :)) 
Ostatnie dni wakacji spędziłam naprawdę aktywnie, wychodziłam gdzieś co chwilę, przez co na nic nie miałam czasu. W ostatni piątek wakacji miałam spotkanie klasowe, przed którym bardzo się stresowałam, ale teraz wiem, że nie miałam czym! Wszyscy okazali się naprawdę sympatyczni, pozytywnie nastawieni do innych, więc póki co jest dobrze. Wraz z rozpoczęciem roku szkolnego musiałam zapomnieć o późnym wstawaniu, siedzeniu przy kompie przez długi czas w ciągu dnia, wychodzeniu gdzieś na miasto o różnych porach. Oczywiście jak każdy z nas. Pierwszy dzień w szkole przebiegł przyjemnie, tak samo jak następne dwa dni spędzone w szkole. W czwartek pojechałam z moją klasą oraz dwoma innymi na biwak integracyjny. I tutaj muszę powiedzieć, że mam najlepszego wychowawcę na ziemi! Jest wyrozumiały, potrafi dobrze zażartować, integruje się z naszą klasą... mogę tak wymieniać w nieskończoność, haha. Z dziewczynami siedziałyśmy w pokoju do 3 w nocy, po czym wszystkie padłyśmy i poszłyśmy spać w 6 na dwóch połączonych (przez nas) łóżkach. Naprawdę świetnie będę wspominać te dwa dni. Jestem ciekawa, co przyniosą mi następne 3 lata. W końcu to dopiero początek. Wszystko przede mną :)
Ogólnie jestem dzisiaj pełna energii, przed chwilą wyszła ode mnie przyjaciółka, więc po prostu wiecie- czuję się świetnie! Jutro po południu jadę jeszcze z nią do centrum handlowego na zakupy. Tak tyle z tego co u mnie, hah :)



A co u was?